Państwowy Instytut Geologiczny

Państwowy Instytut Badawczy

Jaskinie Polski


Dane szczegółowe jaskini


Nazwa Jaskinia Racławicka
Inne nazwy Grzmiączka
Nr inwentarzowy J.Olk.I-09.39
Region Wyżyna Śląsko-Krakowska
Współrzędne WGS84 λ: 19°39′52,60″, φ: 50°11′25,20″
Gmina Jerzmanowice-Przeginia (gm. wiejska)
Powiat krakowski
Województwo małopolskie
Właściciel terenu Prywatny | Park krajobrazowy Dolinki Krakowskie
Podstawa ochrony
Ekspozycja otworu ku górze
Pozostałe otwory
Wysokość bezwzględna [m n.p.m.] 453
Wysokość względna [m]
Głębokość [m] 26
Przewyższenie [m] 0
Deniwelacja [m] 26
Długość [m]
w tym szacowane [m]
168
Rozciągłość horyzontalna [m]
Położenie geograficzne Wyżyna Olkuska, Racławice, Dolina Racławki, Obszar Natura 2000 - Dolinki Jurajskie,
Opis drogi dojścia do otworu
Około 800 m na zachód od zabudowań wsi Racławice i około 350 na wschód od Góry Krzyżowej leży bezimienne wzgórze o podanej wysokości 459,6 m n.p.m. Szczyt tego wzgórza zwieńczony jest grupą skalną z charakterystyczną „iglicą”. Około 60 m na NW od tej grupy skalnej, na zboczu pojawiają się kolejne wychodnie wapieni. W ich szczytowej części leży otwór opisywanej jaskini.
Opis jaskini

Dość obszerny opis jaskini podaje Kazimierz Kowalski (1951), a wobec skromnych opisów na temat jaskini znajdowanych współcześnie, warto chyba zacytować tego autora:
„Otwór jaskini przedstawia się jako studnia 5-metrowej głębokości, położona na łagodnie nachylonym stoku ostańca. Studnia ta doprowadza na dno górnego poziomu, nachylone ku SE. Na środku dna wznosi się wielki stalagmit lub może głaz oblany stalagmitem. Nie jest to, jak przypuszcza Ciętak, korek skalny, który zamykał kiedyś otwór jaskini. Nacieki pokrywające ten głaz nie mogły się bowiem utworzyć w warunkach takich jak obecnie, to znaczy w pobliżu otworu. Obecnie bowiem obserwujemy jedynie niszczenie nacieków przez pokrywającą je roślinność. Musimy więc przyjąć, że utworzenie się nacieków pokrywających owo wzniesienie, lub może tworzących je, poprzedziło utworzenie się otworu, którego wiek wydaje się być stosunkowo nieznaczny. Górny poziom posiada dwa odgałęzienia w postaci nisz rozwiniętych na szczelinach. Ku SE dno przechodzi nagle w 15-metrową studnię. Przedłużenie poziomu górnego znajduje się po przeciwnej stronie tej głębokiej studni jako dość obszerny korytarz rozwinięty na szczelinie, z ciekawymi wymyciami na ścianach.
Wspomniana studnia rozszerza się ku dołowi w Komorę Dolną. Przy lewej ścianie, na wysokości poziomu górnego, znajduje się wielki słup stalagmitowy z charakterystycznymi przewężeniami powtarzającymi się co 30 cm. Ściany poniżej również pokryte są pięknymi naciekami. Dno Komory Dolnej jest spadziste, pochylone stromo ku NW. Komora ta wyciągnięta jest w kierunku SE-NW, przechodząc ku obu końcom w ślepe korytarzyki. W jednym z nich, znajdującym się na NW końcu sali, zaklinowany jest wielki blok skalny, który oderwał się od stropu wraz z pięknie wykształconymi naciekami. W ścianie SSW widać niewielki otwór prowadzący do Komory Głównej – najobszerniejszej sali w jaskini. Przy tym otworze zauważyliśmy na wysokości 1,2 m wylot kanału, który biegnie ku dołowi na głębokość 2 m. Ciętak znalazł tu stawek na glinie, dziś glina jest wybrana do znacznej głębokości. Na stropie widać ładne stalaktyty.
Przez wspomniany już niewielki otwór przedostajemy się do Komory Głównej. Wstępna jej część jest bardzo wysoka, na stropie widać ślady działania wody w postaci zagłębień i wymyć. Przy NW końcu tej sali odchodzi na wysokość 4 m trudno dostępny korytarzyk. Po kilku metrach doprowadza on do małej salki, z której dalej idzie ciasny chodniczek, po 3 m zapłynięty zupełnie naciekiem. W tym odgałęzieniu, przede wszystkim w salce, znajdują się najładniejsze w całej jaskini nacieki, a zwłaszcza pięknie rozwinięte stalaktyty i stalagmity (jest to tzw. Korytarz Naciekowy).
Południowo-zachodnia część Komory Głównej ma zupełnie inny charakter. Strop jest świeży z wyraźnymi śladami po odpadłych blokach, a za to bez jakichkolwiek świadectw działania wody. Dno zalegają ogromne złomy wapienia. Pod ścianami spotyka się gdzieniegdzie stalaktyty i stalagmity znacznych rozmiarów, czasem nawet połączone w jednolite kolumienki.
W zachodnim końcu sali znajduje się odgałęzienie, nieznane Ciętakowi i nie oznaczone na jego planie. Zaczyna się ono wąskim przejściem wśród głazów, które wiedzie do małej komory, przechodzącej ku górze w komin i ozdobionej bardzo ładnymi naciekami. Ku dołowi idzie z niej bardzo stromy korytarzyk, a z niego dwa ślepe chodniczki i mała komórka, leżąca wprost pod wspomniana komorą z kominem.”

Obiekt powstał w górnojurajskich (oksford) wapieniach skalistych. Jego geneza jest typowo krasowa, związana z przepływem wód podziemnych. Po okresie rozwoju krasowego w morfologii jaskini zaznaczył się etap „tektoniczno-grawitacyjny”, w którym doszło do zawalenia części stropu głównej komory i powstania „blokowiska” na jej dnie a jednocześnie powstawały bogate formy naciekowe.

Kowalski (1951): „Jaskinia Racławicka ma charakter jaskini zapadliskowej. Postała przez zawalenie się mas skalnych nad jakimiś leżącym głębiej próżniami krasowymi, które dziś nie są nam dostępne. W SW części Komory Głównej zapadanie stropu trwa nadal, o czym świadczy jego świeży wygląd. Powstanie otworu jaskini jest wydarzeniem stosunkowo niedawnym. Boczne korytarze, ogładzone przez wodę, nie są bezpośrednio genetycznie związane z jaskinią, są starsze od niej, znajdowały się już w skale, w której miała miejsce zapadlisko. Jaskinia Racławicka jest jedną z najbogatszych w nacieki jaskiń Wyżyny Krakowsko-Wieluńskiej, nadto dzięki trudnemu dostępowi są one dobrze zachowane.
Namulisko tworzą głazy, gdzieniegdzie glina jaskiniowa. W Komorze Głównej zalega dużo guana nietoperzowego. Wśród głazów spotyka się kości psów, które widocznie wpadły, lub zostały zrzucone do jaskini, a także kości nietoperzy. Namulisko w Komorze Dolnej i we wstępnej części Komory Głównej było rozkopywane. Archeologicznie jest niewątpliwie jałowe.
Jaskinia jest dość wilgotna, w głębi zupełnie ciemna. Temperatura wewnątrz jaskini jest bardzo stała, wynosi ona +7,2 – 7,6o C w ciągu całego roku.
Fauna bogata. W zimie przebywa w jaskini kolonia podkowców licząca do 300 sztuk, w lecie spotyka się kilkanaście okazów tego gatunku. Zimą w Komorze Głównej przebywa parędziesiąt okazów nocka orzęsionego (Myotis emarginatus), nietoperza o południowym rozmieszczeniu, który jest znany z Polski jedynie z tej jaskini i J. Wierzchowskiej Górnej. Pojedynczo zimuje też w jaskini nocek duży (Myotis myotis) i gacek wielkouch (Plecotus auritus).
W obficie nagromadzonym guanie nietoperzy żyją owady bezskrzydłe Onychiurus armatus, O. granulofosfa, Isotoma fennica, Ceratophysella armata, C. bengtssoni, Sinella myrmecophila i Lepidocyrtus zygophorus (wg oznaczeń J. Stacha) oraz roztocze. Także poza guanem, na kawałkach drzewa, spotyka się faunę troglofilną: owady bezskrzydłe i pająki."

Historia badań

Równie obszerny opis jaskini podaje także w 1951 roku W. Szymczakowski - badacz, który towarzyszył K. Kowalskiemu w trakcie zwiedzania jaskini. Fragmenty tegoż opisu również warto zacytować mimo powtarzania niektórych wątków Kowalskiego:
……„Już samo położenie i postać otworu wejściowego są wyraźnie odmienne niż w przeważającej części jaskiń ojcowskich. Podczas gdy tamte otwierają się prawie zawsze w skalnych zboczach dolin, pionowy wylot Grzmiączki położony jest wysoko na wierzchowinie prowadzi nie do poziomego lub słabo tylko nachylonego korytarza, lecz do pionowego komina. Źródło tych różnic leży w zupełnie odmiennej genezie otworów grot ojcowskich i Grzmiączki. Dzisiejsze partie przywejściowe jaskiń Ojcowa noszą silniej lub słabiej zatarte późniejszymi procesami, lecz zawsze dające się odczytać piętno modelacji wodnej. Wyżłobiły je chemiczną i mechaniczną pracą dawne wody krasowe, opuszczające podziemne łożyska w postaci potężnych wywierzysk lub jaskiniowych wypływów. Stopniowe obniżanie się poziomu wód i zasmarowanie powierzchni utworami akumulacji glacjalnej i zwietrzeliną doprowadziło do osuszenia wnętrz jaskiń, które powoli zaczęły przybierać obecny wygląd. Na innej zupełnie drodze powstał otwór Racławickiej Groty. Nie tylko nie ma on charakteru wylotowego, ale w ogóle nie jest związany – przynajmniej bezpośrednio – z działalnością wód krasowych. Istnienie swe zawdzięcza on procesom zapadliskowym, to jest obrywaniu się odłamów skalnych od stropu jaskini.
Stopniowe kruszenie się pułapu i ścian jest zjawiskiem powszechnym. Towarzyszy ono każdej jaskini „od kolebki do zgonu”, pojawia się już w pierwszej fazie jej rozwoju, by w stadium dojrzałym i starczym stać się obok procesów akumulacyjnych czynnikiem dominującym i doprowadzić ostatecznie do zupełnego odsłonięcia groty – przekształcenia jej w otwarte zapadlisko krasowe. Zmiany, jakie podczas procesów zapadliskowych zachodzą w jaskini, to po pierwsze jej przesuwanie się ku górze aż do zetknięcia się z powierzchnią, po drugie powolne zmniejszanie się przestrzeni jaskiniowej, luźne gruzowisko zajmuje bowiem większą objętość niż lita skała.
Skutki procesów zapadliskowych są w Jaskini Racławickiej widoczne w bardzo wielu miejscach, czy to w postaci ostrych załomów nie zdradzających żadnych śladów modelacji wodnej, czy też jako liczne bloki zwaliskowe. Interesująca jest kwestia wrośniętego w namulisko górnego poziomu pokaźnego głazu w formie turniczki, którego kształt odpowiada dość dobrze zarysom wylotu groty. Na tej podstawie Ciętak (1935) doszedł do wniosku, że jest on „korkiem” zatykającym niegdyś otwór, zanim strop uległ zapadnięciu. Czy jest tak rzeczywiście – nie wiadomo, trzeba bowiem zważyć, iż głaz ten oblany jest naciekiem, który nie mógł powstać zbyt blisko powierzchni, gdzie musiałby ulec zwietrzeniu pod wpływem czynników atmosferycznych. Wiek utworzenia się wylotu grotu trudno określić – nie jest on świeży, na co wskazuje fakt silnego zwietrzenia nacieków w partiach wstępnych, z drugiej strony jednak studnia wejściowa ma charakter dość młodociany, jest jeszcze wąska i nie posiada lejkowatego kształtu.
Zapadanie się pułapu wiąże się z inną ważną grupą procesów kształtujących oblicze groty w jej morfologicznym rozwoju: są to procesy akumulacyjne, zapełniające przestrzeń jaskiniową wtórnymi materiałami pochodzącymi bądź z samej groty (jak np. w przypadku kruszenia się stropu), bądź też z powierzchni. Wnętrze groty przestaje już być pierwotną przestrzenią maksymalnej ewakuacji materiału skalnego, spąg zostaje bowiem podwyższony zapadliskowym rumoszem. Materiały zwaliskowe w postaci odłamów skalnych różnej wielkości – od drobnych okruchów do ogromnych złomów – są w Grocie Racławickiej niezwykle obficie reprezentowane i nadają jej, a zwłaszcza ostatniej komorze, charakterystyczne piętno.
Drugą kategorię autochtonicznych produktów akumulacji jaskiniowej stanowią nacieki. W Grzmiączce rozwinięte są w wielu miejscach i wykazują dużą różnorodność, przybierając formę skorup, warkoczy, draperii, stalaktytów, „makaronów” (to jest młodocianych, rurkowatych stalaktytów), stalagmitów, filarów, itd. Procesy osadzania się kalcytu naciekowego w pewnej mierze mogą przeciwdziałać kruszeniu się stropu, m. in. przez zapełnianie szczelin będących drogami infiltracji wód atmosferycznych do wnętrza groty. Naciek cementuje też odpadłe bloki, co widoczne jest w wielu punktach głównej komory. Wśród form naciekowych zasługują także na uwagę mało efektowne lecz interesujące drobne utwory naścienne w postaci grzybków, guzków, itp., których geneza – niezbyt dokładnie jeszcze poznana – jest z pewnością niejednolita; wchodzić tu może w grę spływanie i rozpryskiwanie się roztworów, krążenie kapilarne, przemieszczanie i cementacja zwietrzeliny, itd.
Do produktów akumulacji mieszanej należą gliny jaskiniowe, na które składają się zarówno nanosy z powierzchni jak i materiały pochodzące z wnętrz grot. W Jaskini Racławickiej namulisko gliniaste rozwinięte jest bardzo skąpo w porównaniu z blokami zwaliskowymi i jedynie na górnym poziomie występuje wyraźnie, jest tam bogate w detritus, a w jego tworzeniu się główną rolę odgrywają materiały pochodzące z powierzchni. Stoi to w związku z topografią partii przywejściowych.
Naszkicowane wyżej procesy zapełniania i zapadania się przestrzeni jaskiniowej odgrywają w dzisiejszej morfologii Grzmiączki rolę dominującą, tym niemniej ważne są również zjawiska, które te stadia poprzedziły i stworzyły podstawę dla ich rozwoju. Są to procesy jaskiniotwórczej działalności wody, których ślady, choć dziś już w dużym stopniu zatarte, mogą rzucić światło na wiele zagadnień związanych z rozwojem groty.
Etap pierwszy: tworzenie się przestrzeni jaskiniowej drogą chemicznego roztwarzania skały przez gromadzącą się w zluźnieniach tektonicznych i międzywarstwowych wodę, nie pozostawił żadnych zachowanych form. Tylko w bardzo szczególnych przypadkach, gdzie mamy do czynienia ze specyficznym rodzajem krasowienia i z niepełnym cyklem rozwojowym, jak to ma miejsce w Grocie Kryspinowskiej pod Krakowem – takie najbardziej młodociane formy mogą zostać zakonserwowane. Przeważnie możemy zaobserwować jedynie kierunki spękań będących drogami penetracji wody.
Faza druga, poszerzenie wytworzonych już próżni drogą mechanicznej i chemicznej pracy wody płynącej (nierzadko, zwłaszcza w początkowych stadiach, pod ciśnieniem) jest reprezentowana w jaskiniach pospolicie. Tworzy ona system komór, korytarzy i kominów o wygładzonych powierzchniach, charakterystycznym często profilu, rozmaitych rynnach, żebrach, zagłębieniach eworsyjnych (tj. wyżłobionych przez działanie spadającej lub wirującej wody) itd. W Grocie Racławickiej takich pierwotnych, nieprzekształconych procesami zapadliskowymi form brak niemal zupełnie. Zaliczyć do nich można jedynie różne drobne wnęki, kominki i korytarzyki (jak np. korytarz naciekowy – zmieniony zresztą silnie w fazie akumulacyjnej), wreszcie potężne kotły eworsyjne (autor powtarza tu powszechnie występujący błąd – kotły eworsyjne, zgodnie z ich genezą i definicją - vide Książkiewicz, Geologia Dynamiczna - powstają wskutek erozji wstecznej w dnie kanału, w stropie mamy do czynienia z kociołkami wirowymi - pot holes). Przyp. red. nauk.), jakie występują w pierwszej części stropu głównej komory. Jest niewykluczone, iż kotły te wraz z położonym wysoko korytarzem naciekowym są resztkami dawnego górnego piętra jednolitej dziś komory. Dlatego ciekawsza jest wszakże kwestia istnienia dolnego piętra, które mogło zostać zupełnie zawalone, lub też tylko odcięte od komory zwaliskami wielkich bloków. Dokładne przeszukanie groty w marcu 1950 roku doprowadziło do odkrycia kilkunastometrowego korytarza z niewielkimi odgałęzieniami, noszącego wyraźne ślady działalności wody. Dojście do niego, ukryte wśród głazów, jest trudne do odnalezienia i ciasne. Czy korytarz ten jest jedynym zachowanym fragmentem najniższego, typowo krasowego poziomu groty, czy też pod głazami kryją się inne jeszcze, dziś niedostępne partie, tworzące być może główny ciąg jaskini – nie wiemy.
Reasumując poczynione dotąd obserwacje określić możemy Grzmiączkę jako rozwinięty na dużą skalę system etażowy (piętrowy), z którego dochowały się tylko resztki, zresztą pokaźnych rozmiarów (ogólna długość komór i korytarzy wynosi około 100 m), zmienione dominującymi obecnie procesami zapadliskowymi. Dziś system ten jako całość prezentuje się nam w swej fazie starczej. Ewolucja hydrograficzna groty dawno już znalazła swój kres, ewolucja morfologiczna trwa nadal i przez długi jeszcze czas zmieniać będzie jej oblicze.
Aby poznać Grzmiączkę wielostronnie, nie wystarczy studiować samej budowy, trzeba się starać wniknąć w jej życie. Bo jaskinia żyje. Żyje nie tylko nieustanną, konsekwentną ewolucją swej postaci, lecz podtrzymuje nawet w najgłębszych zakamarkach prawdziwe życie organiczne, którego prężność, siła ekspansji i ogromna plastyczność przejawiają się właśnie tu – podobnie jak i w innych zimnych i mrocznych pustyniach podziemnych – z całą wyrazistością. Świat to niebogaty, lecz swoisty i interesujący dzięki szczególnym warunkom siedliskowym , z którymi jest związany. Niestety, obserwacje przeprowadzone dotąd nad roślinnością i fauną Grzmiączki, są bardzo fragmentaryczne i nie pozwalają na jakiekolwiek syntetyczne ujęcie problemu.
Najbardziej może charakterystyczną cechą każdej jaskini i mającą zarazem doniosłe znaczenie dla rozwoju flory i fauny jest panująca w niej wieczną ciemność lub przynajmniej półmrok. Od stopnia natężenia promieniowania zależy rozmieszczenie zielonej roślinności jaskiń, dla której światło stanowi z reguły czynnik minimum. W Grocie Racławickiej tylko na krótkim, przejściowym odcinku mamy do czynienia ze światłem bezpośrednim lub rozproszonym i tam też rozwija się – choć niezbyt bujnie – wapieniolubna flora. Nieco głębsze partie, do których dociera odpowiednio jeszcze silne światło pośrednie (tj. odbite od otoczenia), są domeną bardzo już nielicznych, wybitnie cieniolubnych roślin asymilujących, jakimi są niektóre mchy i naskalne glony z grupy zielenic. W nikłym świetle pośrednim, panującym w odleglejszych częściach górnego poziomu i w pierwszej komorze dolnej oraz w zupełnej ciemności, jaka roztacza się w komorze głównej wraz z jej odgałęzieniami, rozwija się już jedynie roztoczowa, bezzieleniowa flora bakterii i grzybów. Pasożytujące nieraz, zwłaszcza na muchówkach, grzyby, jak również bakterie pasożytnicze tylko pośrednio związane są ze środowiskiem jaskiniowym, niemniej mogą w nim się rozmnażać i rozprzestrzeniać.
Niedomogi świetlne rekompensują za to – w pewnym zakresie oczywiście – korzystne warunki hygrotermiczne, łagodzące w wysokim stopniu mikroklimat groty. Zwłaszcza wilgotność atmosfery i podłoża, która jest znaczna i podlega małym wahaniom w porównaniu z powierzchnią, ma dla roślinności poważne, dodatnie znaczenie. Temperatura mierzona w głównej komorze w różnych porach roku wynosi +7,2 do +7,6oC, wahania jej są zatem minimalne. Tę izolację termiczną głębi jaskini przypisać należy brakowi przewiewu, dzięki czemu ciepłe i zimne powietrze przenikać tu może tylko drogą dyfuzji, a więc bardzo powoli.
Specyficzne warunki ekologiczne wyciskają również piętno na charakterze zespołów faunistycznych. Tak więc brak światła eliminuje wszystkie zwierzęta, których byt związany jest z roślinnością zieloną (a więc większość fitofagów); eliminuje dalej organizmy, dla których podstawą orientacji jest zmysł wzroku, natomiast faworyzuje formy mające dobrze rozwinięte inne narządy zmysłów. Podziemny tryb życia nie zawsze jednak powoduje zanik oczu. Tak np. wśród siedmiu gatunków maleńkich, bezskrzydłych owadów z rzędu skoczogonków (Collembola), jakie zostały stwierdzone w Grocie Racławickiej (oznaczenie ich zawdzięczam uprzejmości dra J. Stacha), tylko jeden Onychiurus armatus (Tullb.) jest zupełnie ślepy, w dodatku jest to gatunek ubikwistyczny, występujący w najróżnorodniejszych, niekoniecznie ciemnych środowiskach, tak że brak oczu nie wydaje się mieć bezpośredniego związku z warunkami zewnętrznymi (jest to zresztą cecha całej rodziny Onychiuridae). Brak światła wpływa również na tak charakterystyczny dla wielu organizmów żyjących w ciemności zanik pigmentu w okrywie ciała. Białą barwę powłoki chitynowej zauważyć można w trzech spośród wspomnianych siedmiu gatunków skoczogonków, między innymi u wymienionego już Onychiurus armatus, formy przewodniej dla fauny naszych jaskiń.
Brak silnych ruchów powietrza i stała wilgoć panująca w jaskini umożliwiają byt zwierzętom wrażliwym na susze; takimi są właśnie skoczogonki odznaczające się cienką powłoką chitynową, niezabezpieczającą całkowicie przed parowaniem; takimi są tez nietoperze, które w braku odpowiedniej wilgotności powietrza w okresie snu zimowego giną wskutek wyschnięcia delikatnych błon lotnych. Minimalna amplituda temperatury stwarza korzystne warunki egzystencji dla form stenotermicznych, nie wykluczając przy tym możliwości bytu zwierząt eurytermicznych. Jednostajność warunków otoczenia wywiera wreszcie niewątpliwy wpływ na rytmikę dobową i sezonową stałych mieszkańców jaskini, mogąc m. in. Powodować zanik periodyczności rozrodu (np. Onychiurus armatus spotkać można we wszystkich porach roku w różnych stadiach rozwojowych)………….
…..W Grzmiączce wyodrębnić można dwie główne konsocjacje zwierzęce, z których jedna ograniczona jest do partii wstępnych, gdzie wpływ powierzchni zaznacza się jeszcze stosunkowo wyraźnie, drugiej zaś odpowiadają bardziej ustalone, głęboko jaskiniowe warunki.
W skład zbiorowiska zwierzęcego przednich części groty wchodzą głównie muchówki i pająki. Pierwsze z nich są formami okresowo odwiedzającymi jaskinie i znajdującymi w nich ochronę przed światłem słonecznym, suszą lub mrozem. Pod względem pokarmu i rozwoju larwalnego związane są one wyłącznie ze środowiskiem pozajaskiniowym, dlatego w cyklu odżywczym tej części groty stanowią tylko początkowe ogniwa, jako formy nie czerpiące pożywienia z siedliska jaskiniowego, natomiast będące same pokarmem swych współtowarzyszy: pająków z pospolitego w jaskiniach środkowej Europy rodzaju Meta. Związek pająków ze środowiskiem podziemnym zaznacza się w silniejszym stopniu, są one bowiem mieszkańcami stałymi i znajdują w grocie ni tylko schronienie ale i pokarm w postaci łowionych w sieci owadów czasowo zalatujących.
W zbiorowisku zwierzęcym głębi jaskini dominują zdecydowanie formy troglofilne, rozwijające się z pokolenia w pokolenie całkowicie w obrębie groty. Tworzą one interesujące lecz prawie niezanalizowane jeszcze zespoły związane z danym rodzajem podłoża i pokarmu. ……………..W Jaskini Racławickiej głównym źródłem pokarmu jest butwiejące drewno oraz przede wszystkim bogate złoża kału nietoperzy.
Liczne kawałki zmurszałego drewna skupiają faunę saproksylofagów, którymi są w Grzmiączce drobne muchówki i skoczogonki. Odżywiają się one nie tyle samym drewnem ile rozwijającymi się w nim pleśniami. Formami prześladowczymi tych owadów są maleńkie, białawożółte pająki, prawdopodobnie Porrhoma calypso Bertk. – gatunek szeroko rozprzestrzeniony i spotykany zarówno w jaskiniach jak i pod kamieniami……….
Guano nietoperzowe, pochodzące od podkowca małego (Rhinolophus hipposideros Bechstein), tworzy w głównej komorze Grzmiączki pokaźne pokłady stanowiące niezwykle bogate źródło pożywienia dla zamieszkującej je fauny koprofagów. Obfitość pokarmu powoduje bogactwo ilościowe fauny guana, natomiast wysoce selekcyjne warunki głębokojaskiowe są przyczyną jej ubóstwa jakościowego. Fauna guana w Grzmiączce składa się według dotychczasowych danych z 7 gatunków skoczogonków oraz nieoznaczonych bliżej roztoczy z rodzaju Parasitidae – mamy więc tu do czynienia z grupami systematycznymi, przewodnimi dla polskich jaskiń………..
Tylko jedna z jaskiń naszego kraju zawiera obfitsze niż Grzmiączka złoża kału nietoperzy, mianowicie Grota Nietoperzowa. Guano, które tam występuje, osadza się dłużej niż w Jaskini Racławickiej i zawdzięcza swe powstanie innemu gatunkowi, mianowicie nockowi dużemu(Myotis myotis Bechstein). Jest rzeczą ciekawą, że pomimo bliskiej odległości, jaka dzieli obie groty i podobnego charakteru okolicy, skład fauny guana obydwu stanowisk jest zupełnie różny………….
Szczególnie interesującą grupę zwierząt w Jaskini Racławickiej tworzą nietoperze. ………Wśród jaskiń polskich Grzmiączka odznacza się wyjątkowo bogatą ilościowo i jakościowo fauną nietoperzy…………..”
Dla uzyskania pełni obrazu powyższe opisy można jeszcze uzupełnić opisem Szelerewicza i Górnego: „……Otwór ma charakter 4-metrowej studni, z której dna opada stroma pochylnia, urywająca się nad krawędzią następnej, 11-metrowej przewieszonej studni. Studnię u jej krawędzi zdobią potężne stalagnaty, niżej przechodzące w nacieki kaskadowe pokrywające znaczna powierzchnię ściany.
Pod studnią rozciąga się wysoka komora. Na jej SE krańcu odkryto bardzo ciasną, 8-metrową studnię, której dno stanowi najniższy dostępny punkt jaskini, położony 26 metrów poniżej otworu. W przeciwległym końcu komory, wśród zwaliska bloków, wyróżnia się zaklinowany potężny głaz pokryty żebrami naciekowymi, powstałymi jeszcze przed jego odpadnięciem od ściany.
W środku Sali znajduje się przejście do następnej dużej komory. W przejściu w kierunku SE (ciąg boczny), znajduje się pochylnia ze stropowymi kotłami wirowymi, w których rozwinęły się duże stalaktyty. Komora jest w zarysie kwadratowa. Jej wschodnia część jest wysoka, z dużą ilością stalaktytów, natomiast zachodnia – nieco niższa i posiadająca odmienny, zapadliskowy charakter: od stropu odpadły duże bloki, tworząc na dnie sali potężna zwaliska. Z Sali prowadzą niewielkie ciągi boczne – m.in. Czeski Korytarz, którego początek znajduje się w północnej części komory, 6 m ponad dnem (konieczność wspinaczki).Dno jaskini pokrywa rumosz skalny i wielkie bloki. W bocznych, ciasnych korytarzach namulisko gliniaste...”.

Historia eksploracji

Pierwsza wzmianka na temat jaskini autorstwa Czarnowskiego pochodzi z 1911 r., pierwszy plan, opis i dokumentację fotograficzną wykonał Ciętak w 1935. W 1951 jaskinię zinwentaryzował Kowalski nadając jej numer 176. W tym samym roku Szymczakowski odkrywa korytarz w zachodniej części drugiej komory i wykonuje obszerny opis przyrodniczy jaskini. W 1969 Górny i Czepiel odkrywają studzienkę z najgłębszym miejscem w jaskini oraz pochylnię w przejściu między salami. W 1975 roku Czepiel wykonuje nowy plan, ten plan i opis zostaje opublikowany w 1983 roku. W 1986 r. Szelerewicz i Górny publikują plan Czepiela dodając opis i nadają numer II,H.8. Po śmiertelnym wypadku w 1994 r. na otworze zostaje założona krata. W kwietniu 1995 P. Ostrowski i M. Wiśniewski odnajdują nowe partie w SW końcu drugiej Sali dodając do długości jaskini około 30 m. W czerwcu tego samego roku ten sam zespół znajduje 2 m korytarz w S części drugiej komory. W październiku 1995 M. Pruc dokonuje wspinaczki w kilkunastometrowym kominie Sali Zawaliskowej. W 1996 r. zespół w składzie R. Suski, R. Marszałek i J. Nowak odnajduje i odkopuje 3 m korytarzyk w studni zlotowej wypełniony kośćmi psów.
W lipcu 1994 roku doszło w jaskini do śmiertelnego w skutkach wypadku, kiedy to młody uczestnik pobliskiej kolonii spadł na dno jaskini próbując schodzić pionowym otworem.

Historia dokumentacji

Plan opracował M. Czepiel (1975), uzupełnienia P. Ostrowski (1995) i J. Nowak (1996).
Dane zaktualizował A. Polonius (2017).

Zniszczona, niedostępna lub nieodnaleziona Nie
Literatura
Czarnowski S.J. 1911, 1914 (wzmianka, zaznaczenie na mapie); Danysz-Fleszarowa R. 1933 (wymienia); Ciętak Z. 1935 (plan, opis, fotografie) Kowalski K. 1951 (plan Ciętaka i obszerny opis); Szymczakowski W. 1951 (obszerny opis przyrodniczy); Czepiel M. 1983 (plan i opis); Szelerewicz M., Górny A. 1986 (plan i opis); Tragiczny koniec wakacji 1994 (przedruk z Echa Krakowa na temat wypadku w jaskini); Wiśniewski M. 1995 (nowe odkrycia w Jaskini); Herod S. 1995 (wzmianka na temat wspinaczki w jaskini); Ostrowski P. 1995b (wzmianka na temat eksploracji w jaskini); Nowak J. 1997a (nowy korytarzyk w studni wejściowej); Nowak J. 2003a (o założeniu stałych punktów w jaskini); Nowak J. 2007a (informacja o sprzątaniu śmieci z jaskini); Jaskinie Wyżyny Olkuskiej 2018b (plan i opis inwentarzowy).
Materialy archiwalne
Autorzy opracowania Adam Polonius, Kazimierz Kowalski, Andrzej Górny, Mariusz Szelerewicz, Wacław Szymczakowski
Redakcja Jerzy Grodzicki
Stan na rok 2017
Grafika, zdjęcia Podgląd grafiki otwór Podgląd grafiki plan Podgląd grafiki przekrój
Nazwa: Autor: Data wprowadzenia:
Zdjęcie